Mój wózek

blog

Z Szanghaju do Stuttgartu bez śladu węglowego

Od Szanghaju do Stuttgartu bez śladu węglowego

byki rower elektryczny

Zhou Shengjie / BLASK

Niemiecki inżynier mechanik Joerg Gebers egzaminuje swój velomobil w swoim osiedlu mieszkalnym w Szanghaju.

„Jedynie ci, którym grozi posunięcie się za daleko, mogą prawdopodobnie dowiedzieć się, jak daleko można zajść”. - TS Elliot

Niemiecki inżynier mechanik Joerg Gebers nie jest żadnym poetą, jednak jest gotowy do podjęcia niezłej podróży, aby ponownie podróżować z Szanghaju do swojej rezydencji w Stuttgarcie bez pozostawiania śladu węglowego.

Po 4 latach w Chinach, pracując dla niemieckiej firmy inżynieryjno-specjalistycznej Bosch, wraca do domu w czterokołowym rowerze w kształcie łodzi podwodnej, zwanym velomobilem.

Wyznaczona przez niego 12,000 10-kilometrowa, XNUMX-tygodniowa trasa będzie przebiegać przez pustynie północno-zachodnich Chin i przebiegać przez Kazachstan, Rosję, Ukrainę i Polskę. Opuścił Szanghaj dwa tygodnie temu.

Dwa dni przed wyjazdem 51-letni Gebers był przygotowany na objazdy i inne trasy z powodu zamknięcia granic w wyniku pandemii koronawirusa.

„Wszyscy mówią mi, abym był rozsądny i zrezygnował z tego pomysłu” - informował Szanghaj codziennie o czasie. „Nie wiem nawet, czy w obecnych warunkach zdołam przejechać całą podróż. Ale kiedy nie próbuję, to w żadnym wypadku mi się nie uda. Jeśli po prostu polecę do rezydencji, po której badaniu otwierają się granice, będę bardzo żałować. ”

akumulator rowerowy elektryczny 48v

Zhou Shengjie / BLASK

trek elektryczny rower górski

Wspomniał, że podróż velomobile jest sposobem na zgromadzenie ludzi, którzy mieszkają między znanymi mu twarzami w Szanghaju i Stuttgarcie. Planuje udokumentować swoją podróż na obrazach.

„Zaczynam tutaj z twarzą z Szanghaju, a kończę na twarzy niemieckiej” - wspomniał. „W każdym razie wszyscy jesteśmy jedną ludzkością. Muszę poznać nowe prowincje, pustynie, stepy i metody, w których żyją zupełnie inni ludzie ”.

Gebers postanowił uczynić podróż rezydencją neutralną pod względem emisji dwutlenku węgla. Zbadał wiele możliwości, aby to zrobić, razem z rowerem elektrycznym. W ciągu ostatnich 12 miesięcy postanowił skorzystać z welomobilu. To napędzany przez człowieka rower w aerodynamicznej skorupie z kompozytu węglowego, która umożliwia operatorowi ponowne usiąść podczas pedałowania. Na zewnątrz wygląda jak futurystyczny gokart.

Na autostradach na całym świecie jeździ tylko około 2,500 velomobilów, a zamówienia na samochody mają długie, gotowe okazje do dostaw. Gebers zamówił Quattrovelo wyprodukowane w Europie z 12-miesięcznym wyprzedzeniem. Jego wartość wynosi 8,000 8,980 euro (XNUMX XNUMX USD) i przybyła z Europy późną nocą.

„To produkt czysto europejski”, powiedział, „a ja holuję chińską przyczepę napędzaną energią słoneczną, aby pomieścić trochę bagażu i prowiantu”.

Dodał: „Chiny są niedoświadczone. Coraz więcej dodatkowego języka chińskiego umożliwia długie podróże autostradami na zwykłych rowerach, rowerach elektrycznych lub rowerach zasilanych energią słoneczną. Stało się dla mnie, aby rozpocząć zrównoważony pobyt w tym miejscu ”.

elektryczny rower poziomy

Zhou Shengjie / BLASK

Gebers naprawia samochód dwa dni przed wyjazdem.

Jego salon przed wyjazdem wyglądał jak warsztat, z instrumentami i licznymi zakłamanymi kablami i spakowanymi walizkami, które można było wysłać do domu.

Dwudziestoletni syn Gebersa i dobry przyjaciel, każdy teraz w Niemczech, miał lecieć do Szanghaju, aby złapać go w podróż, jednak musieli zrezygnować z tego powodu, że nie mogli wjechać do Chin z powodu ograniczenia koronawirusa.

Gebers nie jest ani wytrawnym właścicielem rowerów, ani wybitnym poszukiwaczem przygód. Najdłuższa podróż rowerowa, jaką kiedykolwiek odbył, to wraz z synem 1,000 kilometrów po Europie. Najdłuższa podróż, jaką przebył swoim welomobilem, to 400 kilometrów. Podczas tej podróży do Niemiec spodziewa się przejechać 200 kilometrów, czyli 10 godzin dziennie.

Sam zakres jego podróży, brak towarzyszy podróży i szansa na zamknięcie granic nie są jedynymi wyzwaniami, które wyznaczył przed wyjazdem.

„Może istnieć szansa złapania koronawirusa lub stworzenia różnych punktów zdrowia” - wspomniał. „Będę miał problemy techniczne. Mogę zostać zatrzymany przez policję, która w żadnym wypadku nie widziała tego rodzaju samochodu ”.

rower elektryczny jetson junior

Ti Gong

Gebers jechał w podróży na velomobilu napędzanym pedałami z przyczepą fotowoltaiczną.

Kiedy po raz pierwszy spojrzał na bieganie ulicami Szanghaju pod koniec czerwca, został zatrzymany przez policję, która skonfiskowała samochód i ukarała go grzywną w wysokości 100 juanów (14.62 USD) za prowadzenie samochodu elektrycznego bez zezwolenia na rejestrację.

Zgodnie z policją, odpowiednik jego samochodu nie znajduje się na liście autoryzowanych modeli e-rowerów w Chinach iz tego powodu nie kwalifikuje się do umieszczenia tablicy na drogach.

Gebers argumentował, że to nie był pojazd silnikowy - był to wyłącznie ludzki napęd. Wreszcie był w stanie odzyskać swój welomobil po okazaniu policji dowodu zakupu.

„Wielu internautów posługujących się językiem chińskim zostawiało opinię na moim koncie Weibo po tym, jak zauważyli tę informację” - wspomniał. „Zapewnili mnie, że nie będę się przejmować ich rodzinnymi miastami, więc nie boję się tego zbytnio. W wielu językach chińskich podróże autostradami odbywają się na rowerach fotowoltaicznych lub trójkołowych, a to w większości identyczne ”.

koła rower elektryczny

Ti Gong

Widok Gebersa podczas jazdy rowerem na G312 29 sierpnia z prowincji Anhui do prowincji Henan. Opublikował to zdjęcie na swoim blogu internetowym pod adresem www.longwayhometo.eu/.

Aby zachować zgodność z przepisami, zaczął na moście Waibaidu w pobliżu Bundu na rowerze codziennym, z welomobilem przewożonym samochodem. Kiedy dotarł do jeziora Dianshan w pobliżu granicy między Szanghajem i Suzhou, przesiadł się na velomobil. Później został zatrzymany przez policję w Suzhou.

Policja z Suzhou, która znała go na temat wytycznych dla odwiedzających język chiński, jednak poruszona jego wytrwałością i planami przyjaznymi dla środowiska, pozwoliła mu odejść.

„Zdefiniowałem, że jestem z wizytą w Europie, więc w końcu zdecydowali, że pozwolą mi się tym zająć” - wspomniał podczas wizyty zastępczej. "Ładny!"

Koronawirus nie boi się go zbytnio, ale ma przy sobie wystarczającą ilość masek na twarz.

„Muszę przedstawić, że teraz musimy wrócić do normalności, niezależnie od wirusa. Pojawi się jeden wirus i następny wirus, a my cały czas musimy wracać do normalności ”- wspomniał.

Teraz, w trzecim tygodniu podróży, Gebers otrzymał wspaniałe wieści. Towarzysz podróży, Sam Pang, dołączył do niego przez pozostałą część chińskiej podróży na codziennym rowerze z przyczepą fotowoltaiczną.

„Etap w Chinach potrwa 4 tygodnie”, wspomniał, „Miejmy nadzieję, że do tego czasu otworzą się wszystkie granice wzdłuż najlepszej drogi”.

Poprzednia:

Dalej:

Dodaj komentarz

trzy × 2 =

Wybierz walutę
USDDolar amerykański (US)
EUR Euro